2018-07-20

Ignacy Mościcki (1.12.1867-2.10.1946)

07 Ignacy Mościcki 1907.jpg

Ignacy Mościcki – prezydent wynalazca

Polacy znają Ignacego Mościckiego przede wszystkim jako trzeciego Prezydenta RP, związanego z sanacją polityka II Rzeczpospolitej, słynącego z zamiłowania do blichtru i pełnych przepychu ceremonii. Jeśli nawet ktoś wie, że był on inżynierem, naukowcem, to o jego dorobku naukowym i wynalazkach ma mgliste pojęcie. Szkoda, ponieważ było ich niemało –ponad 28 prac naukowych i 46 patentów polskich i zagranicznych, wycenianych na miliony dolarów w początkowych latach XX wieku. O jego wielkim patriotyzmie zaświadczyć może fakt, że po wyborze na prezydenta II RP prawa do swoich patentów nieodpłatnie przekazał państwu polskiemu.

Ignacy Mościcki urodził się 1 grudnia 1867 roku w Mierzanowie koło Płocka w wielodzietnej rodzinie szlacheckiej – miał sześcioro rodzeństwa. Był wybitnie uzdolniony w zakresie nauk matematyczno-przyrodniczych, ukończył szkołę realną Babińskiego w Warszawie. W latach 1887-91 studiował chemię na politechnice w Rydze. Studia ukończył, choć nie obronił pracy dyplomowej. Po studiach nastąpił krótki okres działalności konspiracyjnej Mościckiego, m. in. w II Proletariacie. Polegała ona na konstruowaniu bomb i planowaniu zamachu na gubernatora Warszawy Josifa Hurkę. Zagrożony aresztowaniem w 1892 roku wyemigrował przez Berlin do Londynu. W Anglii poszerzał swoją wiedzę w Technical College w Finsbury oraz Patent Library, zwłaszcza to drugie miejsce wskazywało kierunek dalszych prac badawczych Ignacego Mościckiego, a mianowicie „obieranie tematów jak najbardziej aktualnych o znaczeniu praktycznym”. Był również stolarzem, pomocnikiem fryzjera, producentem kefiru, ale wszystkie te działania nie przynosiły mu satysfakcji. Niezadowolony ze swojej działalności na Wyspach Brytyjskich w 1897 roku wyjechał do Szwajcarii. Rozpoczął tam studia uzupełniające z zakresu fizyki i matematyki na Uniwersytecie we Fryburgu, został asystentem prof. Józefa Wierusza-Kowalskiego i zaczął się specjalizować m. in. w elektrochemii. W 1899 roku zgłosił w belgijskim urzędzie patentowym swój pierwszy wynalazek dotyczący podwójnych szyb w oknach.

W 1898 roku sławny angielski chemik sir William Crookes zaalarmował świat nauki wieścią, że już w najbliższym czasie nastąpi „głód azotowy”, gdyż pokłady saletry chilijskiej są nawyczerpaniu. Było to wówczas jedyne źródło związków azotowych. Saletra była najważniejszym nawozem mineralnym i podstawowym surowcem do produkcji kwasu azotowego, składnikiem, bez którego nie dało się wyprodukować m. in. materiałów wybuchowych i innych towarów wytwarzanych przez przemysł chemiczny. Świat zaczął mówić o grożącej w niedalekiej przyszłości klęsce głodu. Ten problem przemysłowej syntezy kwasu azotowego z materiału innego niż saletra postanowił rozwiązać Ignacy Mościcki w oddanym mu we władanie laboratorium uniwersyteckim we Fryburgu. Pomysł produkcji w ilościach przemysłowych kwasu azotowego z powietrza i wody zamienił w fakt dokonany, z teoretyka stał się praktykiem. W 1901 roku uczony rezygnuje z asystentury, opuszcza uczelnię i obejmuje stanowisko kierownika technicznego w firmie Société del’Acide Nitrique (Towarzystwo Kwasu Azotowego opierało się głównie na kapitale polskim), która sfinansowała badania Mościckiego. Spółka otworzyła fabrykę kwasu azotowego, produkowanego autorską metodą Mościckiego wiązania azotu z powietrzem za pomocą energii elektrycznej. Szybko pojawiły się efekty w postaci zysków. Spółka o kapitale zakładowym 90 000 franków była w stanie wydawać na dalsze doświadczenia kwoty pięciokrotnie wyższe niż kapitał. Równolegle pojawiły się kolejne zagadnienia techniczne, nad którymi prace prowadził Ignacy Mościcki. Były to działania podejmowane w słabo poznanych dziedzinach, a efektem jego pracy były kolejne wynalazki i patenty.

Dla znacznie wydajniejszej metody produkcji kwasu azotowego opracował i opatentował kondensatory wysokonapięciowe(50 kV), ich wartość oceniono na milion franków (w 1903 roku). Produkcję kondensatorów podjęła założona w Szwajcarii Fabryka Kondensatorów Jan Modzelewski i Ska, po 2 latach przemianowana na „Société Générale des Condensateurs ÉlectriquesMoscicki SA”. Mało kto wie, że kondensatory te zastosowano m. in. do ochrony sieci przesyłowych przed skutkami wyładowań atmosferycznych. Badania Mościckiego doprowadziły do skonstruowania układu elektrycznego złożonego z kondensatora szklanego, cewki indukcyjnej oraz bezpiecznika. Jego produkcję wdrożono w Fabryce Kondensatorów, bezpiecznik był znany pod nazwą wentyl Giles’a od nazwiska dyrektora fabryki i przez lata uchodził za najlepszy na świecie. Kondensatory szklane Mościckiego wykorzystano również w stacjach radiotelegraficznych. Zainstalowano je w 1907 roku na wieży Eiffla w Paryżu w ramach doświadczenia „telegraf bez drutu”, w trakcie którego po raz pierwszy na świecie nawiązano łączność bezprzewodową na dużą odległość ze statkiem na Morzu Śródziemnym. Kondensatory Mościckiego otrzymały złoty medal na mediolańskiej wystawie przemysłowej w 1906 roku. Ignacy Mościcki, kontynuując prace nad wydajniejszą metodą produkcji kwasu azotowego (w poprzedniej było zbyt duże zużycie energii), opracował sposób na poprawienie efektywności łuku elektrycznego, wzmacniając efekt wyładowania elektrycznego. Dzięki temu zdobył patent szwajcarski. Jeden pomysł napędzał kolejny – zastosowanie wirującego łuku elektrycznego dało efekt wirującego płomienia, co z kolei zapewniało wysoką i równomierną temperaturę wewnątrz pieca. Ciekawostką biograficzną z tego okresu jest spotkanie Mościckiego w biurze patentowym z Einsteinem, któremu wyjaśniał i szkicował własne rozwiązania techniczne. Wynalazki te zastosowano w piecach elektrycznych na całym świecie, w Polsce metodę wykorzystano w fabryce „Azot” w Jaworznie. Powodzenie tego pomysłu skłoniło Mościckiego do badania technicznych możliwości zastosowania wirującego płomienia w innych reakcjach chemicznych – np. związków cyjanowych. Opracowanie tej metody wpłynęło na powstanie fabryk we Fryburgu, Neuhausen i największej w Chippis, wyposażonej w kolumny absorbcyjne pomysłu Mościckiego oraz opatentowane przez niego urządzenia. Fabryki te zaopatrywały w całości przemysł chemiczny Szwajcarii, a nadwyżki kierowano do państw europejskich. W czasie I wojny światowej neutralna Szwajcaria zarobiła miliony franków, eksportując kwas azotowy do krajów, które potrzebowały materiałów wybuchowych.

Na tym nie kończy się lista wynalazków Mościckiego. Opracował on także nowy system absorbcji do wielkich rozcieńczeń produktów gazowych oraz system wież absorbcyjnych nieprzerwanego działania zwanych „wieżami Mościckiego”. Konstrukcje wież absorbcyjnych wykorzystano później w Mościskach i Chorzowie. Uzyskane patenty i twórcze przekształcanie teorii w praktykę zapewniło Mościckiemu dobry status materialny. Nie martwiąc się zatem o ten aspekt swojej egzystencji, postanowił zająć się służbą publiczną. W przededniu wybuchu I wojny światowej wrócił do nieistniejącego państwa – miał plan, wierzył w odzyskanie niepodległości. Jeszcze w trakcie pobytu w Szwajcarii założył wraz z innymi Polakami „Towarzystwo dla eksploatacji przypadających Polsce patentów”. Polska nie występowała na mapach świata, a Mościcki w kontraktach zawierających udostępnianie licencji umieszczał klauzulę wyłączającą z tych transakcji tereny dawnej Rzeczpospolitej. Po powrocie do kraju objął Katedrę Chemii Fizykalnej i Elektrochemii Technicznej na Politechnice we Lwowie. Nie wracał z pustymi rękoma. Oprócz ogromnych zasobów wiedzy przywiózł ze sobą kilka ton aparatury badawczej, zakupionej za własne środki, oraz wynalazki i ich patenty. Do wybuchu wojny prowadził zajęcia dydaktyczne, a także projektował zakłady chemiczne dla Francuzów w Miluzie i fabrykę żelazocyjanków zlokalizowaną w Borach koło Jaworzna. Projektów tych nie udało się zrealizować z powodu wybuchu wojny. W związku z nią praca na uczelni zamarła. Mościcki jednak nadal zajmował się gazami i opatentował metody otrzymywania chloru z chlorowodoru. W związku z tym, że w okolicach Lwowa gaz ziemny stanowi naturalne bogactwo, szwajcarskie wynalazki Mościckiego mogły zostać zrealizowane w kraju. Tam, gdzie pojawia się gaz ziemny, występuje również metan powodujący jego wybuchowość i ten problem techniczny rozwiązał profesor ze Lwowa.

W celu zapewnienia bezpieczeństwa procesu Mościcki używał gazu ziemnego zmieszanego z azotem lub powietrzem. W 1916 roku zarejestrował spółkę z wyłącznie polskim kapitałem o nazwie Instytut Badań Naukowych i Technicznych „Metan”. Spółka wydawała ceniony w środowisku naukowym miesięcznik chemiczny „Metan”, później przemianowany na „Przemysł Chemiczny”, a dzięki sprzedaży technologii Instytut mógł fundować stypendia młodym inżynierom. W Instytucie Mościcki opracował metodę wykorzystania emulsji ropnej – szkodliwej dla środowiska i bezużytecznej substancji. Skonstruował instalację destylacji ropy(podobne powstawały w USA), która miała być zastosowana w Jedliczach. Niestety, zabrakło funduszy na realizację tego pomysłu. W tym okresie Mościcki zarejestrował 6 patentów z zakresu destylacji i frakcjonowania ropy. Działania wojenne zmusiły go do opuszczenia Lwowa. Wybrał Kraków. Tu też zainteresował się kolejnym występującym w pobliżu surowcem naturalnym, a mianowicie węglem kamiennym. Znów odżyła w nim dusza praktyka. Opracował i opatentował nowatorską metodę przeróbki węgla na koks i gaz węglowy. Będąc blisko bogatego w przemysł ciężki, kopalnie i huty Górnego Śląska, zainteresował się możliwościami tego regionu. Szczególną uwagę zwrócił na zakłady azotowe w Chorzowie, zniszczone i okradzione z urządzeń, pozbawione wykwalifikowanej kadry. Dostał zadanie ich odbudowy i wraz z grupą lwowskich współpracowników uruchomił poniemiecką fabrykę azotu w 1922 roku. W Chorzowie spędził prawie 2 lata. Mieszkał w willi przy obecnej ul. Powstańców. Zostawił po sobie jedną z najlepiej funkcjonujących w Europie fabryk azotu. Zastąpił niemieckie piece karbidowenowymi własnego pomysłu, które okazały się być lepsze i wydajniejsze. Doskonale rozumiał znaczenie rozwoju przemysłu chemicznego dla rolnictwa i obronności kraju. Przesłanki ekonomiczne wskazywały, że najlepiej budować takie zakłady w pobliżu pokładów ropy naftowej i gazu ziemnego. Te warunki spełniał Tarnów.

Budowa nowej fabryki rozpoczęła się w 1927 roku i niemal odpoczątku budowniczowie nazywali ją Mościcami – oficjalnie ta nazwa zaczęła obowiązywać od 1929 roku, czyli po zakończeniu budowy.
Były to czasy prezydentury Mościckiego, biura projektowe zajmowały pomieszczenia Zamku Królewskiego w Warszawie, zatem sam mógł doglądać, doradzać, pomagać w projektowaniu zakładów. Na Zamku urzędujący prezydent zetknął się z problemem wentylacji tamtejszych pomieszczeń. W pierwszej połowie XX wieku w Europie nikt jeszcze nie myślał o klimatyzacji, mimo że w USA takie urządzenia były już produkowane. Niezbyt długo trzeba było czekać na to, żeby wynalazca się tym zajął i w jego gabinecie zainstalowano prototyp urządzenia służącego oczyszczaniu powietrza.
Po agresji Niemiec i Rosji Radzieckiej na Polskę 17 września 1939 roku Ignacy Mościcki przekroczył wraz z rządem RP granicę Rumunią, gdzie został internowany. 30 września 1939 r. zrezygnował z prezydentury, wyznaczając uprzednio na swego następcę Władysława Raczkiewicza. W grudniu 1939 roku władze rumuńskie zezwoliły na jego wyjazd do Szwajcarii, państwa, któremu tak wiele dał. Przybywał tam jako osoba prywatna, bez środków do życia. Wszystkie patenty, wynalazki przekazał Polsce. Niestety, to już nie był ten sam kraj, pracy odmówił mu Uniwersytet we Fryburgu, który wcześniej wyróżnił go tytułem doktora honoris causa, nie chciała go Fabryka Kondensatorów. W końcu znalazł zatrudnienie w Laboratorium Hydro Nitro w Genewie, a rząd brytyjski przyznał mu niewielką rentę. Szwajcarski urząd podatkowy obniżył podatek 78-letniemu Mościckiemu o kwotę182 franków (z 312 na 120 franków). Badacz pracował dalej nad klimatyzacją oraz dużym poborem energii w urządzeniach klimatyzacyjnych, znów wyprzedzając epokę swoją myślą techniczną. Zmarł 2 października 1946 roku. Zgodnie z jego wolą na grobie stanął drewniany krzyż z tabliczką I.M. W 1993 roku szczątki Ignacego Mościckiego przewieziono do Polski i złożono w krypcie prezydenckiej Bazyliki Archikatedralnej św. Jana w Warszawie. Profesor Halina Lichocka pięknie napisała o genialnym inżynierze:
Ignacy Mościcki był wynalazcą z zamiłowania, politykiem z przypadku. Za jego prezydentury dokonał się w Polsce ogromny skok gospodarczy, w rekordowym tempie powstały Gdynia i Centralny Okręg Przemysłowy. Zarówno to, jak i jego wielkie zasługi dla nauki i techniki przez kilkadziesiąt lat PRL były skazane na zapomnienie. 

 

Bibliografia :

• Autor nieznany, Prezydent Ignacy Mościcki, „Republika” 1936, nr 151.
• Barosik Paulina, Życie i twórczość naukowa Ignacego Mościckiego, „Gospodarka Rynek Edukacja” 2015, nr 4.
• Gołąb-Meye Zofia, Prezydent RP Ignacy Mościcki i Albert Einstein, „Foton” 2005, nr 91.
• Krężel Monika, Willa prezydenta Mościckiego, „Dziennik Zachodni” 2013.
• Lichocka Halina, Ignacy Mościcki – badacz praktyczny, „Analecta” 2017, nr 9, s. 145-190.
• Lichocka Halina, Potrzeba matką wynalazku, czyli działalność inżyniera Ignacego Mościckiego, „Mówią Wieki” 2017, nr 9.

powrót

W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej informacji w polityce prywatności.

×